Wspominałem kiedyś, że sauvignon blanc jest jednym z moich ulubionych szczepów białych. Zatem niezmiernie byłem wdzięczny Lidlowi, kiedy w kolejnej paczce degustacyjnej znalazła się Cimarosa w edycji z tych właśnie winogron. Zauroczenie moje było równie ulotne jak pierwszy nos tego wina…
NAZWA: CIMAROSA SAUVIGNON BLANC
Szczep: Sauvignon Blanc
Rocznik: 2011
Region: Marlborough, Nowa Zelandia
Typ: białe, wytrawne
Producent: bd
Cena: 24,99 PLN (trochę za drogo)
OCENA: 71pkt, nudnawy przeciętniak
W kieliszku wszystko wygląda świetnie – jasne, delikatnie słomkowe w kolorze wino, o mocno błyszczącej powierzchni. Łzy rzadkie i szybkie. Na tym etapie wszystko jest okej – zapowiada się młode, lekkie, świeże wino. W zapachu średnio intensywne i bardzo podstawowe. Aromaty wyraźnie wyczuwalne, ale właściwie nie ma nic poza ogromną dawką cytrusów, agrestem i zielonym jabłkiem. W ustach podobnie – niewiele aromatów, ale są wyraźne i przyjemne. Dominuje kwasowość, jest nuta goryczy, alkohol lekko grzeje, a garbnika brak. Generalnie wino jest niezrównoważone, ale na rzecz przyjemnej, kwaskowej świeżości. Przyzwoite, choć bez zaskoczeń, trochę nudnawe. Zwykły przeciętniak, prezentujący podstawowe aspekty szczepu. Ta oczywistość, w połączeniu z lekkością i łatwością picia, może być sporą zaletą na polskim rynku. Gdyby kosztowało 11,99PLN jak chardonnay z tej serii, to zdecydowanie zakup konieczny. Za złotych 25 znajdziecie wiele ciekawszych butelek, dlatego też przypominam o kilku sauvignonach w dobrej cenie, które zdarzyło mi się opisać. (2 są tutaj – w zestawie 4 tanich, białych, dedykowanych świątecznie).
____________________________________________________________________________________________
Lomas del Valle 2010 za 34,00 PLN z Merloteki
Ciekawe wino o kompleksowej budowie i aromatyczności. Dobrze się pije, w ustach świeże i przyjemne. Do butelek wybitnych ów egzemplarz nie należy, ale to wysokiej jakości wino, będące wzorcowym przykładem tego, jak powinno smakować DOBRE sauvignon blanc.
____________________________________________________________________________________________
Sauvignon Blanc Hans Greyl 2010 za 18,99 PLN z Biedronki
Zrównoważone, konsekwentne i przyjemne. Typ przyzwoitej butelki z przeciętnego poziomu, dobrze oddającej charakter szczepu. Nie ma co się zachwycać, ale warto za tą cenę!
____________________________________________________________________________________________
St.Valentin, Sauvignon Blanc, St. Michael-Eppan 2007 Alto Adige za 120,00 PLN z wina.pl Butelka, którą serdecznie polecam, jeśli szukacie czegoś wysokiej jakości i w świątecznej cenie. Prawdziwa ekstraklasa, pokaz możliwości zarówno szczepu, jak i winiarni!
Sauvignon blanc może nie koniecznie, ale za to z Lidla warto przygarnąć kilka ciekawych produktów delikatesowych. Jak pewnie wiecie dostaliśmy (my blogerska brać) coś a’la mikołajowy prezent od dyskontu i poza winami w paczkach znalazły się orzeszki macadamia (prześwietne zresztą), doskonały krem czekoladowy, balsamico (w moim przypadku aromatyzowany figami), rewelacyjne makarony pomarańczowe i cytrynowe (chociaż mojej narzeczonej nie bardzo smakowały). W delikatesach Lidl jest mocny i o tym wiem od dawna. Z tematów winiarskich natomiast pozostaje jeszcze Porto Tawny Armilar, ale nie było czasu na degustację i opisany wcześniej Soligamar, którego będę bronił mimo pojawiających się czasem głosów krytyki. W tej chwili za 39,99PLN to jedno z win o najlepszym stosunku jakości do ceny dostępnych na polskim rynku!
Dla nas Hans Greyl wymiata. A Soligamar – spoko, ale nie zachwyca tak jak Ciebie 😉
Pozdr
Gabriel / http://dotrzechdych.pl
PolubieniePolubienie
Kurcze, ja sobie z Soligamarem pomedytowałem sporo i wiesz co zachwyca – rozwój w czasie. To wino po godzinie jest zupełnie inne niż na początku, przy tym subtelne, eleganckie, bardzo bordoskie w stylu! No a Hans Greyl jak najbardziej na plus! Na pewno duuuuuużo lepszy niż Cimarosa! Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie