Mowa kamieni – czyli powtórka Riojy z Lidla

Carmelo Ortega – gwiazda winiarstwa Riojy to duża przesada, ale z pewnością jest wyróżniającą się postacią. Jego etykiety nagradzane były wielokrotnie międzynarodowymi medalami, a Wine Spectator corocznie przyznawał wysokie noty jego winom. Trudno zresztą się dziwić – winnica dysponuje trudną glebą, pokryta jest kamieniem i łupkami, w sporej części uprawia się 65-letnie krzewy, a w dodatku (jak na Hiszpanię) wydajność jest ekstremalnie niska – na poziomie 3 ton owocu z hektara. Wszystkie wina Carmelo trafiają do dębowych beczek – chociaż na kilka miesięcy. Beczki zarówno francuskie jak i amerykańskie, nowe i używane (typowy dla Riojy misz masz).

O winach Ortegi pisałem już tutaj i generalnie podpisuję się po raz drugi pod wcześniejszymi słowami.

Tym razem Saxa Loquuntur Uno 2009 robiła wrażenie bardziej owocowej (wiśnia, jeżyna, śliwka), ale aromaty likierowe, zwierzęce (choć w tle i dopiero po czasie), grzyby (runo leśne), przyprawy pozostają. W dodatku gdzieś nutka kawowo-czekoladowa wyszła z cienia. Generalnie jest ciekawie i bardzo przyjemnie. W ustach najsilniej wybija się kwasowość, z dodatkiem dość miękkiego garbnika i przyjemnie grzejącego alkoholu. Aromaty zbliżone do nosa. Wydaje się lżejsze niż nominalne 14%. Jedyne do czego można się przyczepić to dość krótki finisz (owocowo-likierowy z dodatkiem gorzkiej czekolady)

Soligamar Reserva 2007 znów pokazał klasę. Za cenę 44,99 PLN to warta zakupu reserva z Riojy. Ciężka, mocno beczkowa, ale przy tym ze sporą dawką owocu. Nie znajdziecie waniliowej tandety i nachalnej aromatyczności w tym winie. Jest raczej dymnie i tytoniowo, pojawia się ściółka leśna i susz owocowy. W ustach dobra i bardzo wyrazista budowa, z intensywną kwasowością i porządnym garbnikiem. Trochę budowa przykrywa tu aromaty, ale nieznacznie. Jest konsekwentnie i porządnie. Finisz tym razem długi, dość ziemisty. Ja jestem na TAK.

Nie będę wielce się rozpisywał, bo o tych winach już swoje powiedziałem. Lidl przypomniał o mocnej ofercie z Riojy i tym razem pozostaje tylko dyskont pochwalić. Rozsądne ceny i wysoka jakość win. Na co warto zwrócić uwagę – nie są to butelki robione dla Lidla, a wykupione przez dyskont od dobrego producenta. Zatem za stosunkowo małe pieniądze (zwłaszcza Saxa Loquuntur – ok. 24 PLN) mamy klasykę z Riojy, która spodoba się niejednemu winolubowi! Tylko czy przeciętny Klient Lidla kupi wino za prawie 45 PLN bez grosza (Soligamar)? Wątpię – może od święta. Dobrze zatem, że nadchodzi Wielkanoc. Swoją drogą dziwne jest to, że po raz kolejny dostaję te same butelki. Może jest problem ze sprzedażą.

Wina otrzymałem do degustacji od Lidla 

Reklama