W trakcie niemieckich targów Prowein 2014 miałem niezwykłą przyjemność zmierzyć się z szeroką gamą win od jednego z najlepszych producentów w Rheingau – Weingut Franz Künstler. Kolejka gości przy stoisku nie zwiastowała szybkiej degustacji, a nie miałem więcej niż 45minut czasu. Całe szczęście szybko i profesjonalnie przez produkcję swojego pracodawcy przeprowadził mnie Gregor Breuer. Podczas obcowania z winami Künstlera nie było win słabych. Wszystkie można kupować w ciemno, z gwarancją niezawodności lepszą niż w salonach Toyoty! Tyle, że raczej nie da się ich dostać w Polsce.
Przez te 45 minut właściwie nie było nawet win słabszych i choćbym nie wiem jak bardzo chciał, do niczego nie mogłem się przyczepić. Każde na swój sposób oddaje charakter pochodzenia i potencjał parceli, na której krzewy są uprawiane. A działki to nie byle jakie – 76% winnic skategoryzowanych jest jako Erstes Gewächs, czyli pojedyncze parcele o wyjątkowej jakości, klasy burgundzkiego premier cru. Oto kilka najciekawszych indeksów z mojego krótkiego spotkania z legendą Rheingau:

2013 Sauvignon Blanc – limonka i trawa cytrynowa, na solidnej strukturze. Styl loarski.
2013 Künstler Riesling trocken – blend słabszych parceli, ale wszystkich najlepszych winnic producenta. Jak na „entry level” doskonałej klasy wino, o solidnej strukturze i mocnych aromatach odszczepowych. Kwasowość tnie wręcz język, cytrusowa słonawość aromatów nie przemija. Doskonałe wino, choć sporo kosztuje jak na wstęp (ok. 12 euro)
2012 Hochheimer Herrnberg Riesling trocken – mocniej zbudowany i bardziej zaokrąglony dojrzałością owocu. Klasyczny przykład rieslinga klasy ‘village’ z Rheingau
2012 Rüdesheimer Berg Roseneck Riesling Kabinett trocken – wino spoza głównych parceli producenta, na dokupionej w Rüdesheim działce. Czerwony łupek na stromym stoku daje doskonałe wino o ostrzejszym wyrazie, ale nieco płytszą strukturą od klasyki z Hochheim. Potrzebuje czasu, aby otworzyć pełnie swoich możliwości
2012 Hochheimer Hölle Riesling Kabinett trocken – klasyka z jednej z najlepszych parceli Rheingau. Gliniasty margiel z dużą ilością wapienia sprawia, że tutejsze rieslingi charakteryzuje potężne ciało, niezwykła masywność, wręcz oleistość – zarówno w strukturze jak i aromatach. Piękne wino, choć przesadnie muskularne za młodu, układa się po 5 latach, a trwać może zdecydowanie dłużej.
2012 Hochheimer Kirchenstück Riesling Grosses Gewächs trocken – arcypotężne wino, które już teraz nie przeraża swoją kwasowością, pięknie wtopioną w strukturę. Doskonała butelka, choć lata spędzone w piwnicy będą jej służyć i poprawiać każdy element w stronę doskonałości.
2011 Hochheimer Stein Spätburgunder Grosses Gewächs – jeden z ambitniejszych niemieckich pinot noir z jakimi ostatnio się spotkałem. Potężne ciało, dobrze wtopiona beczka, niezwykła elegancja. Również do odłożenia w piwnicy, ale wart inwestycji.
2011 Rüdesheimer Berg Rottland Riesling Auslese – słodycz na światowym poziomie. Doskonała równowaga cukru i słodyczy, zdecydowane aromaty lipy, miodu, agrestu i dojrzałych owoców tropikalnych. Idealnie zachowana świeżość.
Szerszy opis producenta, wraz z dokładną relacją, zdjęciami z winnicy i recenzjami starszych roczników pojawi się wkrótce.