Po finale piłkarskich mistrzostw świata czas na mistrzowską winnicę Niemiec. Do Frankonii w tym roku dotarliśmy w przeddzień wielkiego świętowania kolejnego triumfu Horsta Sauera, jego rodziny, przyjaciół i wszystkich związanych z winnicą. Przed domem stanął już namiot dla 150 gości jutrzejszej kolacji. Gotuje gwiazdka Michelin. Od godzin południowych wszyscy chętni mogą uczestniczyć w wielkim pikniku nad brzegiem Menu.
Sukces nie opuszcza rodzinnej winnicy od lat. Nazwisko Horst Sauer jest niczym maszynka do zdobywania medali, odznaczeń i najwyższych laurów na całym świecie! I nie o piłkę nożną tutaj chodzi, ale zwłaszcza tegoroczne wyniki dwóch najważniejszych konkursów winiarskich na Wyspach Brytyjskich. Na International Wine Challenge Sauerowie są najlepsi czterokrotnie –odznaczenia posypały się za najlepszego rieslinga świata, najlepszego słodkiego rieslinga, najlepszego silvanera i najlepszego słodkiego silvanera! Podczas International Wine & Spirit Competition łącznie 6 medali, w tym najwyższe światowe wyróżnienia za obydwa TBA – z rieslinga i silvanera! Jest co świętować, ale i pracy jest dużo. Widać zmęczenie na twarzy Sandry, która mimo tego z radością oprowadza nas po parcelach jak i nowym roczniku 2013. Gdzieś na klatce schodowej wpadamy na samego Horsta i jego krótkie pytanie chyba najpełniej odzwierciedla aktualną sytuację winnicy. „Alles gut?!” – tak właśnie jest w Escherndorf na Bocksbeutel Strasse. Wszystko w pośpiechu, ale wszystko DOBRZE!
Wina Sauerów mają w sobie niezwykłą magię. Wszystkie sample z beczek (bardzo rzadko używanych) czy kadzi, które próbowałem są przenikliwe, mineralne i na wskroś przeszywające kwasowością. Po zabutelkowaniu ta faza trwa niezbyt długo w przypadku silvanera, a nieco bardziej przeciąga się u rieslingów. Wszystkie jednak nabierają niemal kremowej faktury, są jedwabiste mimo tnącej kwasowości. W ustach wydają się zwiewne, ale ich moc, ciężar i długość przeczą absolutnie temu odczuciu łagodności. Nie ma tu żadnego krycia cukrem – Riesling GG przy 8.0g/L kwasu ma zaledwie ok. 4g/L resztkowej słodyczy!!! A mimo tego osiągnięty jest perfekcyjny balans – ZAWSZE.
2013 JUST WEISS Müler-Thurgau & Riesling (86)
Łatwo, lekko i przyjemnie. Taki jest biały JUST, przez co staje się niezwykle niebezpieczny – kieliszek znika bardzo szybko, butelka również. Świeże, owocowe, nie do końca wytrawne wino, ale z dobrze zarysowaną kwasowością. Nieco nut cytrusowych i spory ładunek dojrzałych owoców egzotycznych, a także gruszki i brzoskwini. Niezobowiązujące wino dobrej klasy.
2013 JUST SILVANER (83)
Nietypowy jak na silvanera. Zrobiony w tym roku po raz pierwszy (z powodu wcześniejszego braku podstawowego silvanera w selekcji). Mega owocowy, właściwie półwytrawny, lekko cukierkowaty. Dojrzałe owoce egzotyczne i landrynkowe jabłko. Za tym wszystkim odrobinę nie nadąża kwasowość. Osobiście wolę wersję m-th z rieslingiem.
2013 JUST HELLROT Rotling (85)
Jeden z ciekawszych róży typu entry-level. Pełen poziomek i truskawek z nutą mleczną (wysoka kwasowość 2013 sprawiła, że Sauerowie postanowili przeprowadzić fermentację malolaktyczną). Jest intensywniejsze i bardziej owocowe niż poprzedni rocznik, z solidniejszą strukturą, ale nie tak świeże. Naprawdę wart uwagi rzecz, nie tylko na lato!
2013 M-TH Frank&Frei (85)
Świetna kwasowość, lekki cukier resztkowy i mnóstwo owocu! Styl off-dry i nieznośna lekkość picia. W dodatku wspólny koncept marketingowy frankońskich producentów, którzy butelkują pod hasłem „Frank&Frei” różne wina, spod własnej ręki, ale w tej samej butelce i etykiecie. Wszystko by podkreślić niezobowiązujący charakter i owocowy styl müller-thurgau w tym wydaniu. Nazwisko producenta wyłącznie na kontretykiecie. Pijmy póki są wakacje!
2013 ESCHENDORFER FÜRSTENBERG Müller Thurgau (87)
Zupełnie inne oblicze müller thurgau! Świetna struktura oparta na zmiękczonej kwasowości, w pełni wytrawne. Dość długie w ustach. Nuty owocowe w większej mierze zastępuje ziołowo-pikantny charakter. Całość poważna w stylu, bardziej przypominająca rasowego silvanera.
2013 ESCHENDORFER LUMP Riesling trocken (89)
Miękki riesling, doskonały do picia już za młodu i pięknie układający się przez kilka lat od zabutelkowania. Struktura zrównoważona. Aromaty delikatnie owocowe (brzoskwinia, limonka) i kwiatowe. Wszystko krągłe i przyjemnie podane. Typowy kabinett na wytrawnie z Frankonii.
2013 ESCHENDORFER LUMP Riesling S. trocken (92+)
Struktura genialna. Potęga w każdym calu. Kwasowość choć bardzo wysoka nie jest szorstka czy nieprzyjemna. Odczucia cukru resztkowego właściwie brak – wytrawne do szpiku kości. Tnie niczym samurajskie ostrze, ale zostawia jedwabiście gładki finisz, który ciągnie się w nieskończoność! Zdecydowanie za młode, ale piękne wino.
2013 ESCHENDROFER LUMP Silvaner S. trocken (91+)
Jak wyżej. Przebija kwasowym sztyletem, dokładając ziołowość, pikantność i całą gamę białych i żółtych owoców. Wspaniałe wino.
2012 RIESLING TBA (98+)
Najlepszy słodki Riesling świata i najlepsze słodkie wino Niemiec tegorocznego IWC, Outstanding Gold na IWSC 2014, 98(+) punktów w moim kajecie (a te dwa mniej tylko za to, że jest zdecydowanie za młode, choć i tak genialne!). Das ist wunderbar!!! Cały tydzień podróży po Niemczech czekałem i marzyłem, że na koniec otworzymy tą właśnie jedną butelkę. Chciałbym spróbować kiedyś starych roczników, ale niestety na to przyjdzie jeszcze poczekać. Sauerowie dopiero budują nową piwnicę. W tej chwili odkładają zaledwie po 18 butelek z rocznika, które otwierane są wyłącznie na specjalne okazje. Kupcie karton. Wypijcie butelkę. Reszta niech poczeka na dojrzałość. Oszczędnym polecam Riesling Auslese 2012 (92+).