O winach z Biedronki powstają już mity i legendy. Jednak Nową Zelandią w dyskoncie rządził niepodzielnie osławiony Greyrock. Osobiście nigdy mi nie pasował, choć robiłem 5-6 podejść do tego wina. Za każdym razem było nieco płaskie i nijakie – owszem uwierzę, że można je było wypić ze względną przyjemnością, ale z pytaniem ‘po co?’ na ustach. Ale nadchodzi nowe, lepsze i to za 29,99pln !!! Król został zdetronizowany!

W poniedziałek nastąpiła historyczna zmiana, o której [o dziwo] nie poinformowała jeszcze Winicjatywa! Na półki zawitał Fern Ridge Marlborough Sauvignon Blanc 2013. W nosie klasyczne nuty grejpfruta, kociego sika [tudzież pędów czarnej porzeczki] i passiflory [męczenniczy, potocznie nazywanej marakują]. W ustach tożsame rejestry z dodatkiem agrestu, nut herbacianych, pieprznych i elementów trawiastych. Nie jest przesadnie skoncentrowane (ale zdecydowanie bardziej wyraziste niż Greyrock), średniej długości, przyjemne w piciu, aromatyczne i dobrze zbalansowane. Kwasowość wydaje się już nieco cofnięta, a w tle majaczy delikatna papierowa nuta, świadcząca o nieubłaganie upływającym czasie dla tego wina
– zalecam szybkie picie [Nowa Zelandia wypuściła już 2015 rocznik]. Finisz może być nieco męczący – przydałoby się odrobinę więcej świeżości.
Jest to jednak bardzo dobry produkt w nadzwyczaj przystępnej kategorii cenowej. Do 30pln nie znajdziecie tak udanego Sauvignon Blanc z Marlborough na polskim rynku. A w dodatku nie jest to ‘no-name bulk wine’. Fern Ridge to uznany producent i dostawca jakościowych produktów spożywczych (nie tylko wina), ale odpowiedzialny m.in. za wysoko ocenianą markę Hãhã (zwłaszcza Sauvignon Blanc z tej linii doczekało się sporej ilości pozytywnych recenzji, świetnie wypadło w panelu Winicjatywy).
Idźcie, kupcie, sprawdźcie i dajcie znać co myślicie. Naprawdę polecam i sam zapewne udam się po kolejną butelkę. Kosztuje 29,99pln.
Wino otrzymałem do degustacji od importera i dystrybutora – właściciela sieci sklepów Biedronka.
Jestem ciekaw jak Biedronka wynegcjowała cenę z nimi? W lokalnych sklepach (internetowych, bo w żadnym stacjonarnym tego wina nie widziałem) butelka kosztuje około $10, co wychodzi ok 27-30 zł. Jak do tego doliczyć transport, podatki, akcyzę, itp. to cena 29.99 na półce w Polsce jest naprawdę niezła.
P.S. „historyczna zmiana” – ale Ty tak serio? 😛
PolubieniePolubienie
Też mnie dziwi cena, tym bardziej, że to wino ma nieco sukcesów na koncie. Może po prostu chcieli wyprzedać stock z 2013 rocznika 😉 Jedno zamówienie Biedronki to pewnie z 50tys. butelek, jak nie więcej.
P.S. Jakubie – ja zawsze serio! :p
PolubieniePolubienie
Ooo…widzę, że mój komentarz się jednak dodał. Jak go dodawałem, to dostałem komunikat o błędzie 😀
P.S. No ale tak serio serio? 😛 Historyczna chwila, o której za pół roku nikt nie będzie pamiętał? 😛
PolubieniePolubienie
Dla mnie świetne . Trzy butelki spożyliśmy do dziś i za każdym razem to samo – odświeżające (przy tych upałach szczególnie) ,cytrusowe, trawiaste, wystarczająca koncentracja…
PolubieniePolubione przez 1 osoba