Archiwa tagu: maceracja węglowa.

macération carbonique!

Wraz ze świętem młodego burgunda – Beaujolais Nouveau – powraca magiczny termin maceracji węglowej, który wciąż wzbudza zainteresowanie, bo rzadko jest tłumaczony w sposób zwięzły i przystępny. Zatem, zapominając na chwilę o marketingowej ściemie i innych wariactwach wobec „nowinki”, poświęćmy chwilę tematowi maceracji węglowej.

Pobrano z @vignes.be
  1. Po co?
    – aby uzyskać owocowe, lekkie młode wino (zazwyczaj, choć zdarzają się nawet egzemplarze później beczkowane)
  2. Jak?
    – winifikacja całych gron, bez odszypułkowania. Kiście po zbiorach wrzuca się do szczelnie zamkniętej kadzi. Część soku jest wyciskana pod wpływem ciężaru samych gron, reszta pęka i wypuszcza sok w czasie fermentacji pod wpływem dwutlenku węgla – ubocznego produktu tego procesu. CO2 często jest tłoczone do kadzi dodatkowo, aby całość przyspieszyć (zgodnie z uwagą p. Sławka Chrzczonowicza jednak nie po to aby przyspieszyć, a wyłącznie utrzymać beztlenowe środowisko dla fermentacji) . Wino wyciska się dopiero po wstępnej fermentacji,  i wówczas dofermentowuje w razie potrzeby.
  3. Gdzie?
    – Burgundia, region Beaujolais. Langwedocja (info. S. Chrzczonowicz). Hiszpania – w celu złagodzenia charakteru tempranillo. Włochy – w produkcji Novello. Morawy – Svatomartinské víno.
  4. Dlaczego?
    – bo to szybki i tani proces produkcji – pozwala winnicom osiągnąć zastrzyk gotówki w krótkim czasie po zbiorach. Ponadto duża część konsumentów gustuje w bardzo delikatnych i mocno owocowych trunkach, jakie uzyskuje się w takim procesie.
  5. Inne formy?
    – mix. wina z maceracji węglowej i standardowej – pozwala je złagodzić i sprawić, że szybciej jest gotowe do picia.
  6. Podsumowanie
    – dzięki maceracji węglowej otrzymujemy młode, owocowe, lekkie wino (raczej przeciętnej jakości), które z założenia pije sie możliwie szybko. Dodatkowym plusem powinna być niewygórowana cena.
Reklama

Beaujolais nouveau 2012

Zwyczajowo, w trzeci czwartek listopada rozpoczęliśmy świętowanie. Le Beaujolais nouveau est arrivé! Sok z gumijagód pijany milionami hektolitrów wyłącznie po to, żeby winiarze z Burgundii utrzymali dodatki cash flow. Bądźmy szczerzy – szkoda życia na „bożeble nuvo” – a jednak tradycja zobowiązuje.

Na szybko o Beaujolais nouveau:

  • produkowane w Burgundii, w apelacji Beaujolais
  • powstaje ze szczepu gamay
  • produkowane poprzez proces maceracji węglowej (bez ucisku prasy – sok wypływa pod ciężarem gron oraz poprzez ich pękanie, wywołane przez dwutlenek węgla – uboczny produkt fermentacji alkoholowej)
  • wina są owocowe, lekkie, właściwie bez tanin, ze stosunkowo wysokim cukrem resztkowym i niskim poziomem alkoholu
  • wypuszczane na rynek w 3 czwartek listopada
  • młode wino, butelkowane kilka tygodni po fermentacji
  • traktowane jako wyznacznik jakości rocznika
  • jest źródłem finansowania winnic przed wypuszczeniem win dojrzewających
  • najpopularniejsze w Japonii (!) i USA

Z założenia powinno być winem tanim, prostym, szybko uderzającym do głowy. Bardziej przypomina kompot niż jakościowy trunek. Takie też jest nasze dzisiejsze nouveau.

Beaujolais nouveau est arrive

Beaujolais nouveau 2012
Intermarche, 14,99pln

Bieżący rocznik jest bardziej kwasowy i generalnie prezentuje lepszą strukturę niż poprzedni. Aromaty zwyczajowe – od kwaśnej wiśni, przez gumę balonową i bananowe cukierki, aż po rozrzedzony sok malinowy. Nic wielkiego, ale czego się nie robi dla tradycji. Na zdrowie – butelka znika w 20 minut!

P.S. Dzisiejszy lekki ból głowy również zawdzięczam tej butelce. Mi wystarczy bożole na ten rok. Tradycji stało się zadość.