Archiwa tagu: vinho verde

Winny Wtorek #28 – alvarinho/albariño

Temat łatwy, lekki i przyjemny – zatem nie będę Was zanudzał długą notką. De facto, nie jest jednak prosto znaleźć na polskich półkach vinho verde z alvarinho (bo akurat tym tematem chciałem się zająć). Łatwiej dostać albariño hiszpańskie (bo choć to ten sam szczep, nazewnictwo stosuje się w odniesieniu do niego lokalne), ale już z Rías Baixas – znowu problem. Całe szczęście w notatkach mam jeszcze verde z targów EuroGastro w W-wie i o nim teraz będzie mowa. A jeśli chcecie poczytać o innych winach zielonych, to Winni Poznania degustowali je ostatnio w Piece of Cake!

ESTREIA ALVARINHO GRANDE ESCOLHA
Typ: verde (zielone), wytrawne, lekkie i świeże
Producent: Adega Cooperativa de Ponte da Barca
Region: Vinho Verde DOC, północna Portugalia
Rocznik: 2011
Alkohol: 12%
Importer: prawdopodobnie niedługo Kia Ora oraz Portugalski Świat
Cena: ?

To wino nie jest już typowym verde – ma nieco mniejszą perlistość, bardziej kompleksowe aromaty, sporą zawartość alkoholu (zatem mniej cukru resztkowego). Bardziej należy je określić jako świeże, dobrej klasy wino białe z północnej Portugalii. W nosie cytrusy, agrest, trochę świeżo skoszonej trawy i pokrzywy. W ustach podobne smaki i bardzo świeże wrażenia (dominuje kwasowość, ale jest też delikatny garbnik). Pije się dość łatwo – zwłaszcza w upał. Doskonale łączy się z rybami, owocami morza, serem owczym oraz kozim. Warto spróbować, gdy tylko będzie okazja.

____________________________________________________________________________________________

Inni pili:
SSTARWINES

Reklama

Zielono Mi!

W ostatnią środę spotkaliśmy się w doborowym gronie 14 osób, aby nieco pogadać i popróbować kilku Vinho Verde. Temat wybrała pogoda – w końcu trudno sobie wyobrazić lepsze wino na panującą upał! „Zielone” jest idealne na grilla i do ogródka – dlatego wykorzystaliśmy zaprzyjaźnione Piece of Cake, aby imprezę przygotować na tyłach lokalu Ani i Kuby. A miejsce to niezwykłe – nie dość, że wszystkie ciasta i potrawy powstają na bieżąco, na miejscu, to jeszcze robią najlepszą kawę w mieście, z dokładnością i powtarzalnością szwajcarskiego zegarka (espresso 5pln, doppio 7!). Uwielbiam! Zresztą Panini z własnego wypieku również, a nawet bardziej.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Tego dnia najważniejsze było jednak wino! Po raz pierwszy spotkaliśmy się w ramach Piece of Wine i mam nadzieję, że stanie się ono imprezą cykliczną. Na wstępie przygotowaliśmy kilka kieliszków wypełnionych skrojonymi cząstkami owoców, dzięki którym mogliśmy wyszczególnić zestaw aromatów typowych dla zielonych win (przede wszystkim jabłko, ananas, melon, banan, limonka). W międzyczasie trwało merytoryczne wprowadzenie w winiarstwo Portugalii, ze szczególnym uwzględnieniem DOC VINHO VERDE. Obejrzeliśmy mapy winiarskie i fizyczne, zaprezentowaliśmy podregiony i szczepy z jakich wino jest produkowane, przedstawiliśmy najlepiej pasujące do niego potrawy, a przede wszystkim wytłumaczyliśmy czym jest verde. I oto wino zielone – wcale nie jest zielone tylko młode, a kolor może mieć biały, różowy lub czerwony. Jest lekkie, owocowe i bardzo delikatnie musujące. Niestety nie znaleźliśmy ani jednej butelki czerwonego vinho verde, ale biele i róże trafiły nam się przednie! Zatem oto krótka lista tego, co piliśmy:

1. GAZELA VINHO VERDE
Producent: Sogrape Vinhos
Rocznik: 2011
Alkohol: 9%
Cena: 29 PLN, Kia Ora

Pierwsze wino wieczoru, mocno perliste, wręcz musujące i bardzo delikatne. 9% alkoholu, wyraźna świeżość i kwasowość oraz duża ilość cukru resztkowego. Właściwie półwytrawne w charakterze, ale doskonałe na tarasowe/ogródkowe picie w dzień gorącego lata. W dodatku to najbardziej rozpoznawalna marka vv na świecie!

2. ESTREIA VINHO VERDE ROSE
Producent: Adega Cooperativa de Ponte da Barca
Rocznik: 2011
Alkohol: 10%
Cena: 35 PLN (prawdopodobnie niedługo w Kia Ora)

Swego czasu polecane na Winicjatywie (podczas targów Eurogastro) – mocno owocowe, nawet lekko landrynkowe, lekkie i bardzo przyjemne wino. Na większości chyba nie zrobiło większego wrażenia, ale ja będę go bronił jako idealnego kompana wszelkich pikników i grillowania. Będzie niedługo znów dostępne w Kia Ora – cały pierwszy rzut został wyprzedany.

3. ESTREIA LOUREIRO GRANDE ESCOLHA
Producent: Adega Cooperativa de Ponte da Barca
Rocznik: 2011
Subregion: Lima
Szczep: loureiro
Alkohol: 11%
Cena: ? ok. 39pln (być może niedługo w Kia Ora)

Niby bardziej skomplikowane, niby ciekawsze. Podoba mi się to wino, ale nie powinno być droższe niż 29PLN. Aromaty trawiaste i agrestowe, spora świeżość, ale jakby większa kompleksowość i bardziej wyrazista struktura. To verde jest dojrzalsze i ciekawsze, ale nie do końca tego można po nim oczekiwać.

4. MOINHO VELHO VINHO VERDE
Producent: Adega Cooperativa Barcelos, Sodibaco
Rocznik: 2011
Szczep: loureiro
Alkohol: 10,5%
Cena: 25 PLN, Mine Wine

Ta butelka ledwo dotarła na naszą degustację, ale udało się – kilka godzin przed eventem paleta owego verde dotarła do MineWine w swarzędzkim ETC. I niezwykle mnie to cieszy, bo uważam je za wino wieczoru! Za 25 zł otrzymujemy vinho verde w najlepszym wydaniu – świeże, mocno perliste, mocno owocowe, ze sporym cukrem resztkowym, ale i ładnie zaznaczoną kwasowością. WARTO!

5. TERRAS DO COUCÃO GRANDE ESCOLHA
Producent: Herdade do Carvalhal
Rocznik: 2010
Szczep: Azal, 50% Arinto, 50%
Alkohol: 12,5%
Dojrzewanie: 4-6 miesięcy w inoxie

Najbardziej eleganckie i subtelne wino. Nie dostaniecie go póki co w Polsce, ale może niedługo się to zmieni. Pierwszy nos dość specyficzny i kontrowersyjny, ale z czasem robiło się ciekawiej. W ustach piękny balans z lekką dominacją kwasowości – przy tym głębia aromatów i przyjemny garbnik z werwem, choć lekko zaznaczony. Cukru właściwie nie ma w ogóle, alkohol mimo że mocny jak na verde, zupełnie niewyczuwalny. To po prostu doskonale zrobione białe wino, które nieco odbiega od tradycyjnego wymiaru „zielonych win”, ale warte jest spróbowania!

Myślę, że impreza wypadła bardzo dobrze. Przede wszystkim zrealizowaliśmy główny cel – rzetelnie przedstawiliśmy vinho verde i wybraliśmy te butelki, których warto szukać w Poznaniu! Przy okazji spotkaliśmy się w fantastycznym miejscu, jakim jest Piece of Cake, dobrze się bawiliśmy i mam nadzieję sporo z tego wydarzenia wynieśliśmy. Niedługo kolejne imprezy pod egidą Winnych Poznania, ale w przyszłym tygodniu musimy zrobić sobie wolne!

Biedroński hit na lato – 8,99PLN za DOBRE Vinho Verde

Czym jest i jak charakteryzuje się vinho verde chyba nie muszę nikomu tłumaczyć. Chciałbym jednak wspomnieć w tym momencie, że właśnie ta kategoria win przyczyniła się do popularyzacji portugalskich butelek w świecie. Wbrew temu co się zwykło powszechnie uważać, nie musi być ono białe – rzadko, ale można spotkać czerwone vinho verde. To już daje do myślenia – zieloność nie odnosi się do koloru, ale smaku i niedojrzałości wina, która w tym przypadku jest mocno pożądana!

Butelkę w Biedronce kupiłem trochę przez przypadek, kończąc zakupy z serii braki w lodówce do obiadu. Plan był prosty – na główne idzie łosoś zapiekany w cieście francuskim z melonem, migdałami i serem pleśniowym. Do kompletu potrzebowałem kwaskowatego, rześkiego, lekko owocowego wina, które odświeży przytłumione daniem głównym podniebienie. Wybór był prosty – zielone z Portugalii. Chwyciłem zatem pierwszą lepszą butelkę z apelacją Vinho Verde i do kasy. Jak zobaczyłem 8,99PLN to po pierwsze szczęka mi opadła (D.O.C., jednoszczepowe!), a po drugie chciałem wrócić po inną butelkę, a tą zmieszać ze Spritem, żeby w ogóle była pijalna. Tak mi się przynajmniej zdawało.

Nazwa: Vinho Verde Loureiro

Producent: Adega Cooperativa de Ponte de Lima CRL

Apelacja: DOC Vinho Verde

Szczep: Loureiro

Rocznik: 2010

Cena: 8,99 PLN

No i właśnie – otwieram, a tam już z butelki piękny zapach limonki i melona. No to lejemy do kieliszków, a Sprite czeka w pogotowiu. Perliste to mało powiedziane – to było wino właściwie delikatnie musujące. Oko cieszy lekkimi bąbelkami, nos zachwyca rześkim zapachem, w którym dominuje dojrzały melon i jabłka. W smaku świeże, kwaskowate (ale bez przesady) z wyraźnymi nutami cytrusów, jabłek, melona i papai. Sporo cukru resztkowego (razem z gazem kryje mankamenty). Ogólnie żaden cud, ale gdybym nie wiedział co i jak, i zapłacił za tą butelkę 20 kilka złotych to zadowolenie z przebiegu degustacji i tak by było!!! Niewielkie, ale by było! Okej – określenie wina mianem dobrego to przesada – ale pijalne jest! Za przemawia zwłaszcza cena. Koniec tematu jak dla mnie – warto spróbować, jak zasmakuje, to czemu nie?! Do prostego obiadu tak w powszedni dzień, taki portugalski prostak jak znalazł…

Powiem szczerze – najlepsze wino w zestawieniu jakość/cena jakie dałem radę wypić. Innymi słowy – jedyne wino poniżej 10PLN, które uważam za pijalne (z dotąd degustowanych przynajmniej). Wniosek – Biedronka wie co dobre na lato i za ile to sprzedać, żeby nam zrobić dobrze! 🙂

Na półce natomiast czeka Cata Chardonnay z Viognier, a Cabernet Sauvignon z Shirazem już za nami. Zatem niedługo recenzja owych chilijskich specyfików w ramach dalszego ciągu „lata pod znakiem Biedronki”. Z kolei jutro kurier z pierwszą (jak dla mnie) dostawą z Bohemia Sekt Polska6 butelek czeskich win – w tym 2 różowe musujące i 1 spokojne oraz 3 białe, czyli selekcja tego co na lato i zarazem w Czechach najlepsze (przynajmniej moim zdaniem). ZOBACZYMY!

Szerzej o winach portugalskich w Biedronce i ich cenach pisze Wojciech Bońkowski na swoim blogu. Warto z tematem się zapoznać!