Śnieg za oknem, a Australia w kieliszku. Nieprzychylna pogoda Wielkanocy sprzyja dalekim wojażom winiarskim, tym bardziej gdy trafiamy na tak udane (i uznane) butelki. Po raz kolejny wino do degustacji dostarczył Mateusz, po swoim kursie sommelierskim. Historia tej etykiety jest niezwykle ciekawa. Rodzina Austriaków, którzy z winem lubią eksperymentować. W ojczystym kraju robią dionizyjski trunek od pokoleń, a w Australii założyli winnicę w 1995 roku. Efekt jest niesamowity.
FINNISS RIVER SHIRAZ
typ: czerwone, bardzo ciężkie, wytrawne
region: Fleurieu Peninsula, Południowa Australia (20km na południe od McLaren Vale)
rocznik: 2007
szczep: shiraz 100%
producent: Salomon
dojrzewanie: 18 miesięcy w 300-litrowych beczkach francuskich i w małym odsetku amerykańskich (połowa nowych)
dostępność: Mielżyński
cena: ok. 130,00 PLN
NOS: Bardzo słodki, złożony z najróżniejszego rodzaju owocowo-czekoladowych smakołyków, mieszanych z karmelem, toffi i tortem bezowym. Sporo wanilii, likieru porzeczkowego, konfitury wiśniowej i kandyzowanych owoców egzotycznych. Później nuta eukaliptusa, przypraw i drewna. Rozwija się w nieskończoność, z czasem pokazując bardziej ziołowo-balsamiczne oblicze.
USTA: Ogromna moc i balans – to właściwie wystarczy w opisie. Idealna kompozycja w budowie, gdzie uderzają wszystkie elementy, przenikając się stopniowo. Mamy na początek atakującą, silną kwasowość, która wspiera się na potężnym garbniku wychodzącym z szeregu tuż za nią. Alkohol (bardzo ciepły) uzupełnia wszystko, a lekkie wrażenie słodyczy też jest obecne. Aromaty owocowo-przyprawowe, bez tych wszystkich łakoci. W pakiecie nuty odbeczkowe, balsamiczne i ziołowe. Jest arcyciekawe i zaskakująco.
PODSUMOWANIE: Bardzo złożone i przeciekawe wino. Całkowicie nowoświatowe, nad wyraz intensywne, beczkowe, mocno alkoholowe. Ale w tym wszystkim świetnie zrobione. Może budzić kontrowersje, jednak jest to butelka nadzwyczajnej wartości – zwłaszcza w aspekcie aromatów. Są takie dni, że zamiast skomplikowanej, europejskiej ascetyczności i wstrzemięźliwości, człowiek ma ochotę na eksplozję aromatów w srodze beczkowej oprawie. Rewelacja!
P.S. Jeśli macie ochotę na australijskiego shiraza lub caberneta (pisałem wcześniej) najwyższej jakości to warto także pomyśleć o Katnook Estate. Dostępne w wina.pl