Biedroński hit na lato – 8,99PLN za DOBRE Vinho Verde

Czym jest i jak charakteryzuje się vinho verde chyba nie muszę nikomu tłumaczyć. Chciałbym jednak wspomnieć w tym momencie, że właśnie ta kategoria win przyczyniła się do popularyzacji portugalskich butelek w świecie. Wbrew temu co się zwykło powszechnie uważać, nie musi być ono białe – rzadko, ale można spotkać czerwone vinho verde. To już daje do myślenia – zieloność nie odnosi się do koloru, ale smaku i niedojrzałości wina, która w tym przypadku jest mocno pożądana!

Butelkę w Biedronce kupiłem trochę przez przypadek, kończąc zakupy z serii braki w lodówce do obiadu. Plan był prosty – na główne idzie łosoś zapiekany w cieście francuskim z melonem, migdałami i serem pleśniowym. Do kompletu potrzebowałem kwaskowatego, rześkiego, lekko owocowego wina, które odświeży przytłumione daniem głównym podniebienie. Wybór był prosty – zielone z Portugalii. Chwyciłem zatem pierwszą lepszą butelkę z apelacją Vinho Verde i do kasy. Jak zobaczyłem 8,99PLN to po pierwsze szczęka mi opadła (D.O.C., jednoszczepowe!), a po drugie chciałem wrócić po inną butelkę, a tą zmieszać ze Spritem, żeby w ogóle była pijalna. Tak mi się przynajmniej zdawało.

Nazwa: Vinho Verde Loureiro

Producent: Adega Cooperativa de Ponte de Lima CRL

Apelacja: DOC Vinho Verde

Szczep: Loureiro

Rocznik: 2010

Cena: 8,99 PLN

No i właśnie – otwieram, a tam już z butelki piękny zapach limonki i melona. No to lejemy do kieliszków, a Sprite czeka w pogotowiu. Perliste to mało powiedziane – to było wino właściwie delikatnie musujące. Oko cieszy lekkimi bąbelkami, nos zachwyca rześkim zapachem, w którym dominuje dojrzały melon i jabłka. W smaku świeże, kwaskowate (ale bez przesady) z wyraźnymi nutami cytrusów, jabłek, melona i papai. Sporo cukru resztkowego (razem z gazem kryje mankamenty). Ogólnie żaden cud, ale gdybym nie wiedział co i jak, i zapłacił za tą butelkę 20 kilka złotych to zadowolenie z przebiegu degustacji i tak by było!!! Niewielkie, ale by było! Okej – określenie wina mianem dobrego to przesada – ale pijalne jest! Za przemawia zwłaszcza cena. Koniec tematu jak dla mnie – warto spróbować, jak zasmakuje, to czemu nie?! Do prostego obiadu tak w powszedni dzień, taki portugalski prostak jak znalazł…

Powiem szczerze – najlepsze wino w zestawieniu jakość/cena jakie dałem radę wypić. Innymi słowy – jedyne wino poniżej 10PLN, które uważam za pijalne (z dotąd degustowanych przynajmniej). Wniosek – Biedronka wie co dobre na lato i za ile to sprzedać, żeby nam zrobić dobrze! 🙂

Na półce natomiast czeka Cata Chardonnay z Viognier, a Cabernet Sauvignon z Shirazem już za nami. Zatem niedługo recenzja owych chilijskich specyfików w ramach dalszego ciągu „lata pod znakiem Biedronki”. Z kolei jutro kurier z pierwszą (jak dla mnie) dostawą z Bohemia Sekt Polska6 butelek czeskich win – w tym 2 różowe musujące i 1 spokojne oraz 3 białe, czyli selekcja tego co na lato i zarazem w Czechach najlepsze (przynajmniej moim zdaniem). ZOBACZYMY!

Szerzej o winach portugalskich w Biedronce i ich cenach pisze Wojciech Bońkowski na swoim blogu. Warto z tematem się zapoznać!

2 myśli w temacie “Biedroński hit na lato – 8,99PLN za DOBRE Vinho Verde”

Możliwość komentowania jest wyłączona.