TANDEM MACULA 2006

Są wina, które wprost zmuszają do podzielenia się nimi! I przypominają jak wiele dobrych butelek otwieramy zbyt wcześnie. Tandem Macula 2006 jest jak dotąd największym zaskoczeniem tego roku. Kupaż cabernet sauvignon i merlota z hiszpańskiej Navarry, który spędził 26 miesięcy w betonowej kadzi a następnie 24 miesiące w beczkach z dębu francuskiego. To 14-letnie wino ma z jednej strony ewidentne znaki ewolucji i dojrzałości, a z drugiej nadal świeży owoc, soczystą kwasowość i nieco zadziornej taniny. Cudowne doświadczenie, bo win tak dojrzałych w tak dobrym stanie nie otwiera się zbyt często!

23847443_10154895550472540_1837369512599749162_o
Z Alicią Eyaralar podczas prezentacji win w poznańskiej restauraci Cucina 88 w City Parku

Czytaj dalej TANDEM MACULA 2006

Dobre, bo POLSKIE!

Kiedy we wrześniu 2013 roku napisałem pewne zdanie, to w branży zawrzało.  W listopadzie przypomniał mi o tamtych dobrych czasach wspaniały winiarz z Łazu pod Zieloną Górą – Krzysztof Fedorowicz z Winnicy Miłosz. Wówczas z wielu stron usłyszałem, że jestem niepoważny, nie znam się na temacie. Dzisiaj wiem, że miałem rację, a Krzysiek wspominał „szalony napisałeś wtedy… i jak się zadziało…”. Brzmiało to dokładnie tak: „[…] polskie winiarstwo nieśmiało już wyprzedza Morawy czy Słowację. A to dopiero początek!” I miałem rację.

84808214_2460606397589157_7292010168231919616_o
Lubię wracać do lubuskiego i gadać o tych winach! Fot. z materiałów Lubuskiego Centrum Winiarstwa

Czytaj dalej Dobre, bo POLSKIE!

PET NAT – WTF OMG?!

O co chodzi z tym Pet-Natem?! Myślę, że choć wielu z nas wino pija regularnie, to wspomniany skrót nadal pozostaje terminem dość obcym i rzadko używanym. I powiem Wam szczerze, że wcale się nie dziwię. Powiem więcej – dzisiaj będzie o Pet-Nat-cie, którego producent (de facto robiąc owe wino) nie wiedział czym jest Pet-Nat. I co z tego wyszło – a wyszedł OMG, czyli jak się zwykło mówić najlepszy w tej kategorii (s)twór nad Mozelą, którego leniwie sączę właśnie przy monitorze.

Czytaj dalej PET NAT – WTF OMG?!

VARIDOR. Najlepszy WARIANT

Zmiany. Bywają dobre, zaplanowane, bądź wyczekiwane. Są i takie, które dzieją się samoczynnie, a nasza wola nie ma z nimi wiele wspólnego. Zastanawialiście się kiedyś jak zmienia się wino. Czy to są zmiany dobre? Wbrew pozorom nie jest to banalne pytanie. Sommelierzy czy degustatorzy często starają się przewidzieć przemiany, jakie będą zachodziły w winie, dookreślić kiedy pojawi się najlpeszy moment jego picia. Próbujemy symulować i ubrać w słowa winną metamorfozę, jaka będzie zachodziła w kieliszku, w butelce, karafce. W ciągu miesięcy czy lat. Taka zabawa w winnego totolotka!

Wino lubi nas zaskoczyć i pokazać zupełnie inne oblicze, niż to projektowane kubkami smakowymi i doświadczeniem butelek z poprzednich lat. I jaka potrafi to być przyjemność!

Po 2 latach zapomnienia otworzyłem ostatnio butelkę Carl Loewen Varidor Riesling 2016. Wina, które ujęło mnie swoją świeżością, kwasową szpicą, zadziornością, która balansowała już na granicy bezczelności. Kiedy próbowaliśmy tego wina w pierwszej połowie 2017 roku z całą stanowczością powiedziałem, że nie jest to riesling dla polskiego konsumenta. Był zbyt ostry.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy tydzień temu z kielisza buchnęło delikatnym aromatem nafty, pod którym skryte były dojrzałe owoce tropikalne, pieczone jabłka i brzoskiwniowa konfitura! Finisz długi, soczysty, owocowy. A do tego mineralno-słone tło. Poezja i dojrzałość, której spodziewałbym się za 2-3 lata. I to wszystko w Polsce za ok. 60zł! Chwyćcie tą butelką z dobrą rybą z pieca lub grillowanymi owocami morza. A ja osobiście nie obraziłbym się tutaj za dobry ramen!!!

Czytaj dalej VARIDOR. Najlepszy WARIANT

ROCZNIK STULECIA – NIEMCY 2015

Gdybym w moim życiu miał wybrać miłość jedną, najpiękniejszą i najwierniejszą – byłby nią RIESLING. Szczep, który wśród bieli nie ma sobie równych. Jednak na podsumowanie poprzedniego rocznika – 2015 – przyszło sporo poczekać. Oczywiście mówimy o najlepszym wydaniu RIESLINGA [czytaj winach niemieckich]. Ten tekst musiał dojrzeć, ale trafia idealnie w czas – na Wasze świąteczne stoły, bo jest wigilijnym pairingiem idealnym.

Epic vintage | Simply the best | Stunning year | Close to perfect

Takie określenia pojawiają się gdy wygooglacie „vintage 2015 german wine”. Jak to się stało? Pogoda Szanowni!

11751877_1002473343138068_943566123112001749_n

Czytaj dalej ROCZNIK STULECIA – NIEMCY 2015

RYUUNOSUKE MIFUNE – mistrz sushi nie żyje!

Mer Paryża nigdy nie szczędził salonowego blichtru sobie ani swoim Gościom. Ostatnia wydana przez niego kolacja miała miejsce w osławionym Musée d’Orsay, a poprowadził ją nikt inny jak mistrz sushi, jeden z trójki największych kucharzy tego gatunku – RYUUNOSUKE MIFUNE. Niestety cała uroczystość zakończyła się już w trackie przystawki jego niespodziewanym zgonem. Jako oficjalny powód policja przedstawia zatrucie składnikami przygotowywanej kolacji.

Czytaj dalej RYUUNOSUKE MIFUNE – mistrz sushi nie żyje!